środa, 20 stycznia 2021

Kasparus - żywy skansen Kociewia

Kasparus jest przepiękny. Cichy, bo ukryty wśród lasów, tajemniczy, bo czuć tam wyraźnie dawny czas, co przeminął. 

Kasparus to jedna z niewielu wiosek na Kociewiu, gdzie stare drewniane chaty z XIX-XX wieku zachowały się licznie i w bardzo dobrym stanie. Miejsce wygląda jak żywy skansen. Na uwagę zasługuje parterowa plebania z XIX wieku o konstrukcji wieńcowej, krytej dachem czterospadowym oraz do niedawna chlubą i dumą miejscowości był neogotycki drewniano-ceglany kościół pw. Świętego Józefa na pruskim murze z 1926 roku. Niestety kościół spłonął w ostatnim dniu tego dziwnego 2020 roku. Zdaje się, że przyczyny pożaru do teraz nie są znane. Wielki to żal, bo rzeczywiście kościół by piękny, bardzo zadbany i w połączeniu z nietuzinkowym budynkiem plebani oba obiekty prezentowały się wspaniale. Mieszkańcy ze wsparciem miejscowych władz mają plan na odbudowę. Czuję, że w tym miejscu nie powstanie jeden z tych nowoczesnych kościołów-straszaków, które architektonicznie nie pasują do niczego. Podczas mojej wizyty w Kasparusie wiosną zeszłego roku, kiedy to zaglądałam ukradkiem w każde okno starej chaty i do każdego ogródka, utwierdziłam się w fakcie, że mieszkańcy bardzo dbają o spójność architektoniczną miejsca. Jestem tylko ciekawa jakim sposobem im się to udaje? Czy istnieje osoba/funkcja, która sprawuje nad tym pieczę? Czy to jakimś cudem wynik lokalnej świadomości historii, piękna i harmonii krajobrazu? 

W tym małym uroczym Kasparusie działy się wielkie rzeczy. W tym roku jest obchodzona 113 rocznica wybuchu strajku szkolnego, który odcisnął znaczące piętno na późniejszym życiu mieszkańców a także na historyczną pamięć tej niewielkiej społeczności. Kasparus znajdował się na terenie zaboru pruskiego. W końcówce XIX wieku nasilały się procesy mające na celu germanizację społeczności. W latach 1872-1874 prawie całkowicie wyrugowano język polski ze szkół, przestano go również używać na lekcjach religii. Nauczycieli polskiego pochodzenia usuwano ze stanowisk i na ich miejsce zatrudniano Niemców, którzy zresztą sprawowali funkcje na wszystkich wyższych szczeblach w zaborze. W wielu miejscowościach, między innymi w Kasparusie czuło się napięcia i tarcia pomiędzy Polakami i Niemcami. Ta sytuacja polityczna i klimat antagonizmów pomiędzy narodowościami doprowadził finalnie do sytuacji wybuchu emocji i wyrażenia niezgody na to, co się dzieje. 8 stycznia 1907 nauczyciel kasparuskiej szkoły - Rudolf Schrötter po wejściu do klasy usłyszał powitanie „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus”. Dzieci nie chciały mówić po niemiecku, co doprowadziło do użycia siły ze strony nauczyciela - bicie, wyzwiska, w końcu nawet straszenie bronią palną. Taka sytuacja, trwała przez kilka dni. W strajk włączyli się również rodzice i ksiądz osieckiej parafii - ks. Olszewski. Oczywiście, jak można było przewidzieć, nie skończyło się to dobrze dla polskich patriotów. "Wyrok ogłoszono 16 maja 1908 roku uznając wszystkich winnych. Mieszkańcy Kasparusa otrzymali kary więzienia od 4 miesięcy do 1 roku oraz kary grzywny od 300 do 600 marek oraz pokrycie kosztów sądowych, które w przeliczeniu na osobę wynosiły około 200 marek. Wszyscy skazani złożyli apelację do Sądu Rzeszy w Lipsku. W apelacji skazani zwrócili uwagę na stronniczość sędziów, poza tym wyrok ogłoszono wyłącznie w języku niemieckim. Mimo takich argumentów Sąd Rzeszy odrzucił apelację, uznając za bezzasadną. Ponadto osądzeni zostali zobowiązani do pokrycia kosztów postępowania apelacyjnego. Nałożenie wysokich kar finansowych doprowadziło wielu mieszkańców Kasparusa do skrajnego ubóstwa. Grzywny oraz opłaty związane z procesem dotknęły ludzi bardzo biednych, przede wszystkim chałupników i robotników leśnych." - taki opis znajdziemy na facebookowej stronie "Nasz Kasparus", którą serdecznie polecam. Osoba/osoby które ją prowadzą są bardzo zaangażowane w sprawy wsi i pięknie przypominają historię miejsca.

Polecam Wam odwiedzić tę wieś i jej okolice. Wybierzcie się tam na rowerze. Gdy odpuści zima i zacznie nas ogrzewać pierwsze mocniejsze wiosenne słońce, zaplanujcie sobie wycieczkę Szlakiem Jezior Kociewskich - Kasparus jest jednym z jego punktów. Więcej informacji znajdziecie tu Szlak Jezior Kociewskich - odcinek południowy

A na koniec podaję stronę, która powstała w celu zebrania funduszy na odbudowę kościoła











Spacerujemy!




Plebania

Budynek dawnej szkoły